To niesamowite! Wydawało się, że to właśnie podczas pandemii schroniska i hotele dla porzuconych zwierząt będą pękać w szwach tymczasem jest zupełnie odwrotnie.
- Obserwujemy duże zainteresowanie adopcjami. Przychodzą do nas osoby w różnym wieku, pary, rodziny z dziećmi a także seniorzy - mówi nam Nadia Mikołajczyk (25 l.), trener psów a także wolontariuszka z Hotelu dla psów Szarikton przy ul. Bochenka 6.
To właśnie ten hotel wraz z Krakowskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami prowadzi okno życia dla zwierząt.
Wolontariusze spodziewali się, że może ono stać się oblegane podczas pandemii. Na szczęście tak się nie stało. Mamy nadzieję, że ta tendencja nie zmieni się, gdy pandemia koronawirusa ustanie.