- To bardzo fajny pomysł, super - komentują wierni na portalu społecznościowym sanktuarium. To właśnie tu, w piątek księża poinformowali o zamontowaniu bezdotykowych kropielnic oraz podali ich dokładną lokalizacje. Nie sposób ich przeoczyć!
- Cieszę się, że wprowadzono takie rozwiązanie, przyznam, że do tej pory unikałam kontaktu z wodą święconą, właśnie po to by zminimalizować ryzyko związane z zarażeniem się koronawirusem. Było mi z tego powodu przykro. Teraz czuję się spełniona - mówi nam zadowolona pani Maria Mazurek (74 l.).
Urządzenie jest bezdotykowe i inteligentne, a przede wszystkim wyprodukowane w Polsce. Tak bezdotykowa kropielnicę zachwala jej producent, akcentując, że została tak zaprojektowana, żeby całkowicie wyeliminować możliwość przenoszenia przez ciecz wszelkich wirusów i bakterii. To odpowiedź na wymogi sanitarne i epidemiologiczne związane z pandemią koronawirusa.
Kropielnice są drewniane, ozdobione znakiem krzyża. Mają wymienne wszystkie elementy, mogą być zasilane z sieci lub poprzez akumulator.
Wystarczy włożyć dłonie w miejsce skąd wydobywa się woda i gotowe! Woda święcona automatycznie skropi ręce.