Czwartkowy wieczór (28 listopada) był nietypowy dla służb ratunkowych. Około północy na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie od zaniepokojonego właściciela domu przy ul. Wiejskiej w Inwałdzie. Mężczyzna zauważył, że betonowe schody w jego klatce schodowej są wyjątkowo gorące, mimo że w budynku nie ma instalacji ogrzewania podłogowego.
Jak podawał portal „WadowiceOnline”, na miejsce szybko przybyli strażacy. Zjawisko okazało się tak nietypowe, że do akcji wezwano także specjalistyczny pluton chemiczny z Krakowa.
Jedną z początkowych hipotez było zwarcie w instalacji elektrycznej budynku, które mogło powodować nagrzewanie zbrojenia w betonie. Rozważano również, że na budowie domu mógł zostać użyty karbid, który po latach mógł wejść w reakcję z wilgocią, powodując wydzielanie ciepła.
W działaniach służb brał udział także nadzór budowlany oraz pogotowie energetyczne. Ostatecznie, przed godziną 11 następnego dnia, udało się ustalić przyczynę niezwykłego zjawiska. – Energetycy zlokalizowali miejsce przebicia starej instalacji elektrycznej, która miała kontakt ze zbrojeniem konstrukcji żelbetowej budynku – powiedział jeden ze strażaków w rozmowie z „WadowiceOnline”.
Nadzór budowlany zdecydował o odłączeniu zasilania w budynku, aby zapobiec dalszemu nagrzewaniu się betonu.