Mali pacjenci przyjeżdżają do doktora Mola z całej Polski. On, jako jeden z nielicznych w kraju, potrafi zrekonstruować ciągłość tkanek tak, że niemal nie widać blizny pooperacyjnej!
W Polsce rocznie rodzi się ok 600 dzieci z rozszczepem wargi i podniebienia. Dawniej ta wada rozwojowa nazywana była zajęczą wargą. Życie z nią jest bardzo trudne. Nie tylko oszpeca twarz ale także utrudnia mówienie i spożywanie posiłków,
– Operujemy 10 tygodniowe dzieci, które ważą już około 6 kg – mówi doktor Adam Mol. Dodaje, że dla dzieci rozszczepowych szybka operacja to szansa na normalne życie i funkcjonowanie w społeczeństwie bez poczucia wykluczenia.
Adam Mol po studiach w Polsce wyjechał za granicę. Uczył się operować w Niemczech i Hiszpanii. Dopiero niedawno zdecydował się na praktykowanie w kraju. Należy do międzynarodowej organizacji Operation Smile. Wraz z grupą lekarzy jeździ w najodleglejsze zakątki świata, tam gdzie lokalna służba zdrowia nie zapewnia dzieciom z rozszczepem dostępu do zabiegu. Operował m.in w Ghanie, Indiach, Malawi, Chinach, Egipcie, Gwatemali i na Filipinach.