6-letni Mikołaj Adamczyk z Bielska– Białej to niezwykły przedszkolak, pasjonat wspinaczki wysokogórskiej. Swoje pierwsze kroki stawiał w Tatrach zdobywają trudny szczyt – Mnicha. W swoim wspinaczkowym dorobku ma także Rysy, Krywań, Kościelec, Kozi Wierch. Na tym nie poprzestał. Kilka dni temu wraz ze swoim tatą zdobył swój pierwszy trzytysięcznik. Cała wyprawa trwała sześć dni. Podczas dwóch pierwszych Mikołaj aklimatyzował się, zdobywając dwie góry, mierzące powyżej dwóch tysięcy metrów nad poziomem morza. Trzeciego dnia, wraz z mamą odpoczywał i regenerował się przed wejściem na Toafana di Roses. W tym czasie jego tata samotnie zdobył wspomniany szczyt. Podczas 12 godzinnej wspinaczki sprawdził większość dróg prowadzących na szczyt, po to by wybrać dla syna najlepszą i najbezpieczniejszą trasę. Następnego dnia ruszył w drogę wraz z Mikołajem. Po czterogodzinnej wyprawie osiągnęli cel!
– Wyprawa 6 dniowa w trakcie której Mikołaj zrobił 5000 metrów przewyższenia. 5 dni wspinaczki i jeden dzień regeneracji. Mikołaj zdobył trzy dwutysięczniki, wszystkie powyżej 2500 m i główny cel Tofana Di Rozes 3225 m. Tofana Di Rozes zdobywałyśmy 8 godzin licząc wejście i zejście. Syn jest bardzo szczęśliwy i już dopytuje kiedy polecimy w Himalaje – mówi Łukasz Adamczyk, tata Mikołaja.