Dyrektorka jest oburzona

"Nigdy nie widziałam tak pobitego dziecka". Napadnięta 13-latka nadal nie wróciła do szkoły

2025-02-22 4:00

Dyrektorka szkoły podstawowej w Rabce-Zdroju, do której chodzi napadnięta 13–latka oraz dziewczynka, która przeżyła podobną napaść w listopadzie, nie kryje oburzenia brakiem aresztu dla podejrzanego. "W życiu nie widziałam tak pobitego dziecka" - powiedziała w rozmowie z Super Expressem pani dyrektor. Dodała, że dziewczynka jest otoczona opieką psychologa i pedagoga.

Jak mówią świadkowie zdarzenia, do których udało nam się dotrzeć, zwyrodnialec czekał na 13-latkę na ścieżce koło pustostanu, akurat w miejscu, gdzie przęsło ogrodzenia opuszczonego budynku jest wyrwane. Tam ją zaatakował. - Ona go nie znała wcześniej. To bardzo spokojna i grzeczna dziewczynka, a informacje, że mieli się trącić barkami są nieprawdziwe. To linia obrony sprawcy - dodają. Ofiara 20-latka nadal nie wróciła do szkoły, jest pod opieką psychologa i pedagoga. Chociaż opuściła szpital jest bardzo mocno poturbowana. Sprawca na niej siedział i okładał ją pięściami. 27 lutego zostanie przesłuchana w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu.

Czytaj też: Dramat w Krakowie. Mąż miał zadać żonie 27 ciosów nożem. Kobietę znalazła sprzątaczka

Ku oburzeniu mieszkańców Rabki, 20-latek nie został aresztowany, bo sędzia Sądu Rejonowego w Nowym Targu, który podejmował decyzję o jego areszcie tymczasowym dopuścił, by wyszedł za kaucją. I faktycznie, jeszcze tego samego dnia ojciec 20-latka wpłacił 50 tysięcy poręczenia majątkowego. 20-latek znowu był widziany na ścieżce koło pustostanu. Prokuratora krajowa zapowiada kontrolę i objęcie nadzorem śledztwa.

Super Express Google News
Autor:
Napad na 13–latkę w Rabce– Zdroju
Sonda
Czy sądy w Polsce wydają sprawiedliwe wyroki?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki