W krakowskim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu tworzyła się historia polskiej medycyny. Lekarze przeprowadzili tam operację wycięcia guza mózgu na przytomnym pacjencie, piętnastoletnim Szymonie z Podkarpacia. Pacjenta wybudzono celowo - by uratować obszary mózgu odpowiedzialne za mowę. To pierwsza taka operacja w historii polskiej medycyny. Neurochirurg prowadzący operację, profesor Stanisław Kwiatkowski mówi, że takich zabiegów z reguły nie wykonuje się na dzieciach.
- Nie ma pewności, ze dziecko nie przestraszy się po wybudzeniu na sali operacyjnej, nie będzie chciało do mamy. Musimy mieć świadomość, że mamy pacjenta, który ma otwartą czaszkę i narzędzia przygotowane do ingerencji wewnątrzmózgowej - mówi Kwiatkowski.
Szymon od połowy operacji był wybudzony i świadomy tego, co dzieje się wokół. Dramaturgia tych wydarzeń nie przeszkodziła mu... w beztroskim czytaniu książki. Było jedna nerwowo - mówi asystująca przy operacji Marzena Olszewska - Ferlak. - Od połowy operacji rzeczywiście zaczął się większy stres. Modliłam się po prostu, by wszystko poszło jak należy - dodaje.
Pięciogodzinna operacja zakończyła się pełnym sukcesem. Szymon już jest w domu i czuje się dobrze. Czeka jeszcze na tomografię pooperacyjną, która zaplanowana jest w marcu.
Posłuchaj materiału Kuby Paducha, reportera Radia ESKA: