Miejsca „Pocałuj i jedź” to odpowiedź na rosnące potrzeby wielu krakowskich kierowców i ich pasażerów - przekonuje krakowski magistrat.. Gdyby takich specjalnie wyznaczonych stref nie było, kierowcy musieliby krążyć i szukać wolnego miejsca do zaparkowania.
Czytaj więcej >>> Gigantyczne, afrykańskie kleszcze zmierzają do Polski. Są bardzo niebezpieczne!
„Pocałuj i jedź” gwarantuje częstą rotację samochodów i tym samym większą szansę na znalezienie miejsca do zatrzymania. Oczywiście tytułowy pocałunek jest dozwolony, choć nie jest obowiązkowy.
Nowe parkingi K+R w Krakowie. Zobacz wideo:
W Krakowie miejsca „Pocałuj i jedź” są już przy 23 placach i ulicach, m.in. przy rondzie Kocmyrzowskim, przed wejściem do Galerii Krakowskiej przy ul. Pawiej, przy pętli Czerwone Maki P+R i na ul. Krowoderskich Zuchów. W kolejnych dwóch lokalizacjach właśnie powstają.
Jak mówią krakowscy urzędnicy, niewykluczone, że powstaną kolejne podobne miejsca. Zależy to od zapotrzebowania ze strony mieszkańców miasta - argumentują.
Zobacz koniecznie:
>>> Szokujące zdarzenie w Krakowie. Mężczyzna wysiadł z samochodu i... skoczył do Wisły