Noworodek ciężko chory na COVID-19. Nowe wieści o stanie zdrowia chłopca
Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii krakowskiego szpitala im. Żeromskiego w zeszłą niedzielę opisała historię kilkutygodniowego chłopczyka, który trafił na jej oddział. – Mały kilkutygodniowy chłopczyk. Bez obciążeń. Ciężki przebieg Covid-19. Kolejny dzień na tlenie w wysokim przepływie. Kable, kabelki, sondy, wkłucia… Minimalizujemy ból, ale całkiem się nie da. (…) Prawie sto pobranych badań - bo trzeba monitorować funkcje nerek, wątroby, szpiku, płuc, serca... Ale musimy je stosować, bo to jest ratowanie życia. Umordowana Matka czternastą dobę pochylona nad łóżeczkiem dziecka. Płacze... W domu - wszyscy niezaszczepieni… Takich dzieci jest więcej – pisała w dramatycznym apelu, prosząc wszystkich, by się zaszczepili. Apel dotyczył zwłaszcza kobiet w ciąży, znajdujących się w grupie ryzyka ciężkim przebiegiem COVID-19.
PRZECZYTAJ: Wadowice. Kontrowersyjny pomysł Mateusza Klinowskiego. Niezaszczepieni nie wejdą do szpitali?
Na szczęście mały chłopczyk wyzdrowiał i wczoraj (18 listopada) został wypisany do domu. Z kolei jego bliscy postanowili się zaszczepić, by chronić swoje zdrowie i życie oraz nie narażać innych. – Mama pacjenta poprosiła także swoje koleżanki, które są obecnie w ciąży by się zaszczepiły – dodała dr Stopyra. Tymczasem na oddziale zakaźnym sytuacja jest coraz groźniejsza.
– W tej chwili mamy 30 łóżek dla pacjentów z Covid-19 i 10 łóżek dla pacjentów z innymi dolegliwościami. Część covidowa jest zajęta w 100 procentach, natomiast mamy pojedyncze łóżka w drugiej części. W ostatniej dobie przyjęliśmy ośmiu pacjentów, wszyscy są w stanie dość ciężkim – mówi Lidia Stopyra. Dodaje, że większość dzieci przechodzi COVID lekko, natomiast wśród najmłodszych pacjentów zdarzają się również przypadki wymagające hospitalizacji.
– Gdy mamy taką dużą liczbę zakażeń jak obecnie, to widzimy, że dzieci ciężko chorych jest coraz więcej – podsumowuje dr Stopyra.