Wozy zostaną kupione za pieniądze zebrane wspólnie przez władze województwa, poszczególne samorządy oraz rząd. To łącznie ok. 30 mln złotych. - Na swoim wyposażeniu posiadają sprzęt uniwersalny. Nie są to tylko samochody do gaszenia pożarów, ale również samochody do prowadzenia działań związanych z ratownictwem technicznym, czyli z wypadkami samochodowymi, z ratownictwem budowlanym, ratownictwem wodnym - mówi komendant Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej Marek Bembenek.
Pieniądze na nowe wozy trafią do 38 jednostek OSP na terenie Małopolski, z czego najwięcej - w powiecie krakowskim. Oprócz tego na liście znalazły się gminy takie jak Krzeszowice, Skała, Sułkowice czy Zabierzów. Szef zabierzowskiego OSP Karniowice Przemysław Sitarski uważa, że tego typu wozy bardzo przydadzą się strażakom w codziennej pracy.
- Mamy bardzo dużo, jak na taką małą jednostkę, wyszkolonych i uprawnionych do udziału w akcjach ratowników, mamy środki ochrony osobistej, sprzęt pozwalający na wykonywanie różnego rodzaju zadań w akcji. Brakowało jedynie sprawnego pojazdu - tłumaczy Sitarski.
Łącznie dla jednostek OSP w Małopolsce w latach 2016-2018 trafiło 87 samochodów ratowniczo-gaśniczych.
Posłuchaj materiału Kuby Paducha, reportera Radia ESKA:
Zobacz też:
>>> Wypadek w czasie lotu do Krakowa. Ryanair zapłaci gigantyczne odszkodowanie
>>> Dramatyczna akcja policjantów w Nowym Targu. Mężczyzna otarł się o śmierć