Inwestycja ma być realizowana w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Koszt budowy poniesie firma, ale w zamian za to, będzie czerpać zyski z parkingu podziemnego. Jak informuje Jan Machowski z krakowskiego magistratu, już rozpoczęły się poszukiwania odpowiedniego inwestora.
- To jest taki rodzaj współpracy dwóch sektorów: publicznego i prywatnego, po to żeby zbudować duże inwestycje, które mają być korzyścią dla mieszkańców, a jednocześnie korzyścią dla tego prywatnego inwestora, który będzie na tym zarabiał pieniądze. Kluczem jest skonstruowanie umowy w taki sposób, żeby zabezpieczyć interes miasta, czyli partnera publicznego, i zabezpieczyć interes społeczny - mówi Ewa Bogacz-Wojtanowska z Instytutu Spraw Publicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Skrzyżowanie przy Nowym Kleparzu od lat jest jednym z najbardziej zakorkowanych miejsc w mieście. W pobliżu brakuje też miejsc parkingowych, dlatego okoliczni mieszkańcy raczej cieszą się z planowanej inwestycji. - Powinno to być ulepszone. Niech robią - mówią krakowianie.
Posłuchaj materiału Grzegorza Krzywaka, reportera Radia ESKA: