Polecany artykuł:
Sejmik województwa miał wybrać nowego marszałka jeszcze w zeszłym tygodniu. Do głosowania jednak wówczas nie doszło. Radni Prawa i Sprawiedliwości chcieli przełożenia obrad. Oficjalnie chodziło o względy formalne. Nieoficjalnie mówiło się, że radni PiS będą chcieli przez ten czas przeciągnąć na swoją stronę radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dziś, w czasie sesji sejmiku, na której wybrano nowego marszałka, nie obyło się bez kontrowersji. Według przedstawicieli PiS, tryb wyboru był niezgodny z prawem. Ostatecznie mimo zamieszania dzisiejsza sesja nie została odroczona, a nowym marszałkiem został Jacek Krupa, polityk PO. Zastąpił na stanowisku Marka Sowę, który w wyborach parlamentarnych uzyskał mandat posła.
Warto zadać sobie teraz pytanie o przyszłość uchwały antysmogowej, która została już przygotowana przez sejmik wojewódzki. Czy jest zagrożona? Jeszcze kilka tygodni temu marszałek Sowa zapowiadał, ze prace trwają, a wejście w życie tego dokumentu to formalność. - Projekt uchwały jest, już jest konsultowany. Osobiście jestem za tym, ażeby w Krakowie wprowadzić całkowity zakaz palenia węglem. Chcemy w tym roku tę uchwałę podjąć - mówi Jacek Krupa, nowy marszałek województwa.
A jak w tej sprawie zagłosują radni PiS? - Stanowisko prezydenta jest jasne. Prezydent, który zna Kraków, chciałby żeby ta walka ze smogiem była zdecydowana. Nie sądzę, żeby nasze stanowisko w tym zakresie się różniło, natomiast na pewno będzie dyskusja odnośnie szczegółów - odpowiada Grzegorz Biedroń, przewodniczący klubu radnych PiS w sejmiku wojewódzkim. Nieco ostrożniej wypowiada się na ten temat Witold Kozłowski, kontrkandydat Krupy na stanowisko marszałka. - To będzie podlegało konsultacjom ze wszystkimi gminami na terenie województwa. To jest bardzo skomplikowany, długi proces i tego nie da się załatwić jakimś krótkim postępowaniem. Będziemy musieli poczekać na opinie, które przyjdą z poszczególnych miast i gmin. I dopiero wtedy będzie konstruowana ta główna uchwała sejmikowa - mówi Kozłowski.
Posłuchaj materiału Grzegorza Krzywaka, reportera Radia ESKA: