Odnalazł się zaginiony w Krakowie kot uchodźców z Ukrainy. "To prawdziwy cud"
W piątek (11 marca) na Dworcu Głównym w Krakowie zaginął kot uchodźców z Ukrainy, którzy uciekając przed wojną znaleźli w mieście tymczasowe schronienie. W poszukiwania futrzaka zaangażowało się Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, które wydrukowało plakaty ze zdjęciem zguby oraz prowadziło akcję informacyjną za pośrednictwem Internetu. Gdy wydawało się, że kot zaginął na dobre, wczoraj (15 marca) nastąpił przełom w jego poszukiwaniach. Zwierzak schował się w dziurze znajdującej się w ścianie, gdzie odnalazły go wolontariuszki pracujące w Punkcie Wypoczynku na Dworcu Głównym w Krakowie. Zwierzak trafił pod opiekę Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt.
O zakończeniu poszukiwań zostali powiadomieni właściciele futrzaka. W ciągu najbliższych dni w Krakowie pojawi się ich córka, która odbierze zgubę. - To prawdziwy cud, że się odnalazł. Nasz kot jest prawdziwym wojownikiem - napisała kobieta w wiadomości do KSOZ. Zdjęcia zaginionego kota znajdują się poniżej.
PRZECZYTAJ: Szokujące zalecenie kurator Barbary Nowak. Chodzi o dzieci uchodźców z Ukrainy
ZOBACZ: 46-latek chciał odebrać sobie życie w straszny sposób. Uratowali go policjanci