Pożar w hali z papierem w Kętach (11 kwietnia)
Pożar dużej hali w Kętach, w której składowano papier, wybuchł w poniedziałek (11.04) przed godziną 21. Słup ognia był bardzo wysoki. Pożoga szybko ogarnęła całą, jednokondygnacyjną halę o konstrukcji stalowej i o wymiarach ok. 25 metrów na około 50 metrów. Rzecznik komendy wojewódzkiej PSP w Krakowie mł. bryg. Sebastian Woźniak informował późnym wieczorem Polską Agencję Prasową, że nie wystąpiło zagrożenie ekologiczne. „W hali składowane były bele papieru. Nie płoną tam substancje niebezpieczne. (…) Mieszkańcy okolicy nie powinni wietrzyć mieszkań. Jednakże zagrożenia, które wymagałoby ewakuacji kogokolwiek, nie ma” – mówił w rozmowie z PAP.
ZOBACZ TEŻ: Fabryka MAN w Niepołomicach nie może produkować przez wojnę na Ukrainie! Brakuje kabli do ciężarówek
Pożar w Kętach - jak sytuacja we wtorek (12.04)?
„O godzinie 5. rano pożar nie był jeszcze opanowany, ale ogień już się nie rozprzestrzeniał. Był utrzymywany przez nas w ryzach. Ze względu na materiał, który płonie, wciąż nie możemy powiedzieć, że mamy stuprocentową kontrolę” – powiedział w rozmowie z PAP oficer dyżurny oświęcimskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
Z jego informacji wynika, że w akcji gaszenia nie został poszkodowany żaden ratownik. Zaznaczył, że w szczytowym momencie uczestniczyły w niej 34 jednostki strażaków z rejonu oświęcimskiego i okolicznych powiatów.
Przyczynę pożaru ustali policja i biegli.