Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu, gdy w klasztorze odbywał się koncert Krakowskiego Kwintetu Harfowego. W pobliżu opactwa benedyktynów, na prywatnej posesji, zorganizowano imprezę rave i techno. To najprawdopodobniej jeden z uczestników tego wydarzenia postanowił poszukać dodatkowych wrażeń w świątyni. Jak relacjonował brat Grzegorz Hawryłeczko, rzecznik Opactwa Benedyktynów w Tyńcu, rozebrany do pasa mężczyzna wszedł do prezbiterium, gdzie znajdowali się muzycy, w trakcie występu: przechadzał się po nim, stał przez chwilę przy tabernakulum, potem zaś wszedł na ołtarz przygotowany do odprawienia wieczornej mszy świętej.
- Zmusiło to wykonawców do przerwania koncertu. Mnich, który zaraz zjawił się na miejscu, próbował wyprosić mężczyznę z kościoła, lecz kontakt z nim był utrudniony: mężczyzna wpadał w skrajne stany emocjonalne i nie chciał pozostać w jednym miejscu - przekazał brat Hawryłeczko w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Na miejsce wezwano policję i pogotowie. Jak poinformowało biuro prasowe krakowskiej policji, mężczyzna został przetransportowany do szpitala psychiatrycznego. W sprawie wszczęto też dochodzenie, które pozwoli wyjaśnić, czy doszło do profanacji ołtarza.