Ojciec zamordowanego Filipa z Kozłowa: OSTATNI RAZ ZOBACZĘ SYNA w TRUMNIE, ZANIM ZOSTANIE POCHOWANY

2021-04-06 16:17

W kościele parafialnym w Kozłowie o godzinie 16.30 rozpocznie się pogrzeb zamordowanego 10–latka. Mały Filipek został zamordowany przez sąsiada, ojca swojego kolegi w ubiegłą sobotę. Zostanie pochowany na cmentarzu w Kozłowie. Zanim rozpocznie się nabożeństwo żałobne, jego najbliżsi będą mogli ostatni raz zobaczyć chłopca i się z nim pożegnać. Tymczasem 13–letni Wiktor P., który także został zaatakowany przez własnego ojca, został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Jego stan jest stabilny, ale nadal bardzo ciężki.

Mieszkańcy Kozłowa i całej Polski są wstrząśnięci tragedia, która wydarzyła się w Kozłowie w ubiegłym tygodniu. Dwóch Bogu ducha winnych chłopców zostało zaatakowanych przez Grzegorza P. ( 42 l.). 

Niestety młodszy nie przeżył ataku metalową rurką. Zmarł na miejscu, kilka chwil po ataku. 

Wiktor i Filip przyjaźnili się od dawna, nie raz Wiktor u nas nocował, a syn odwiedzał starszego kolegę w domu – opowiada nam ojciec zamordowanego chłopca. Tak miało być i tym razem. W sobotę Filip miał nocować u Wiktora. Chłopcy lubili razem oglądać filmy, grać w gry. Ok 21 godziny do drzwi mieszkania w którym przebywali koledzy zastukał Grzegorz P. Wiktor otworzył drzwi ojcu, wtedy mężczyzna zaczął go okładać metalową rurką. Zaatakował także przebywającego w mieszkaniu Filipa. 

Zanim rozpoczną się uroczystości pogrzebowe, najbliżsi Filipa będą mogli się z nim pożegnać.

Przed pogrzebem będziemy mogli zobaczyć syna w trumnie, tylko cztery osoby – powiedział nam zapłakany ojciec chłopca. Obecnie przed kościołem gromadzi się młodzież, koledzy i przyjaciele Filipa ze szkoły. Wszyscy mają w ręce białe kwiaty. W pogrzebie weźmie także udział mama Wiktora. 

13–latek jest wydolny oddechowo i krążeniowo – poinformowała nas Katarzyna Pokorna Hryniszyn, rzecznik szpitala dziecięcego w Prokocimiu.

Mimo, iż Wiktor został już odłączony od respiratora i sam oddycha, to jego stan jest nadal bardzo ciężki. Chłopak nie odzyskał świadomości. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają