48-latek okradał pensjonaty w Szczawnicy. Winę chciał zrzucić na kogoś innego
W okresie świątecznym w Szczawnicy doszło do kradzieży w kilku pensjonatach. Dodatkowo właścicielka jednego z pensjonatów została pobita, gdy zażądała pieniędzy od dwóch mężczyzn wynajmujących u niej pokój. Po zdarzeniu sprawcy zbiegli, a w zajmowanym przez nich lokum znaleziono... dwa telewizory skradzione z sąsiednich pokojów. Kolejnego dnia rano, ci sami mężczyźni przechodząc obok innego pensjonatu weszli do środka, skąd ukradli dwie torebki z dokumentami, gotówką i telefonem, pozostawione w korytarzu na komodzie przy drzwiach wejściowych. Tego samego dnia, część skradzionych rzeczy została znaleziona w rejonie pustostanu w Szczawnicy, gdzie mężczyźni najprawdopodobniej spędzili noc.
PRZECZYTAJ: Barbara Nowak dostała policyjną ochronę? Kurator otrzymuje anonimy
Jeden z przestępców został zatrzymany w Zakopanem, po tym, gdy wszczął awanturę w restauracji. W wynajmowanym przez niego pokoju policjanci znaleźli rzeczy skradzione w Szczawnicy. Mimo tego, 48-letni mężczyzna próbował oszukać mundurowych i podał im fałszywe dane, próbując zrzucić odpowiedzialność za popełnione przestępstwa na kogoś innego. Śledczy szybko ustalili jednak prawdziwe dane przestępcy. Jak się okazało, dopiero co wyszedł on z więzienia. Podejrzany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, kradzieży, tworzenia fałszywych dowodów i uszkodzenia ciała kobiety, za co grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu, na co sąd wyraził zgodę. Obecnie trwają czynności, aby jak najszybciej ustalić i zatrzymać wspólnika zatrzymanego mężczyzny.
ZOBACZ: Małopolska. 27-latek zapomniał o maseczce. Na widok policjantów wpadł w popłoch