Olkusz. Przedszkolanka utopiła noworodka i zakopała koło szklarni. Sąd skróci jej karę?

Ta zbrodnia odbiła się szerokim echem w naszym kraju. Anna C. pracowała w przedszkolu integracyjnym w Olkuszu. Pewnego dnia spotkała na swojej drodze Arkadiusza W. - starszego o 7 lat rozwodnika, którego znała już wcześniej. Para odnowiła swoją znajomość, a pokłosiem ich związku było dziecko. W grudniu 2012 roku Anna C. zrobiła test ciążowy. Dał on wynik pozytywny. Kobieta nie chciała jednak dziecka i szukała sposobu, aby je usunąć. Anna zerwała kontakt z Arkadiuszem na kilka miesięcy.

Sosnowiec. 12-latek spadł z 20 metrów! "Młodzież nie ma co robić" [NOWE FAKTY]

W sierpniu 2013 r. urodziła dziecko. O porodzie poinformowała ojca chłopczyka. Jednak gdy spotkała się z W. ponownie powiedziała mu, by nie szukał syna, bo "tam gdzie jest, jest mu już dobrze". Kilka dni później Anna C. trafiła do szpitala z krwawieniem. Lekarze zgłosili policjantom, że kobieta nie potrafi wytłumaczyć, gdzie jest dziecko.

Pabianice. Adrian zabił Martę, bo nie chciał uznać ojcostwa dziecka. Dziś miały się odbyć ważne badania

Prawda okazała się okrutna. Anna C. utopiła dziecko w wannie. Potem zawinęła ciało chłopczyka w folię i zakopała przy szklarni. Tam znaleźli je stróże prawa. Matka noworodka trafiła do aresztu. W 2015 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie skazał ją na 13 lat więzienia. Jej partner dostał rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za dwukrotne udzielenie pomocy w próbie przerwania niechcianej ciąży.

Zabójstwo 20-latki w Pabianicach. DRAMAT 7-latki: To ona znalazła zakrwawione ZWŁOKI siostry [WIDEO]

Okazuje się, że kobieta może wyjść wkrótce z więzienia. Sąd przychylił się do jej wniosku o przedterminowe zwolnienie. Kobieta przebywa w Areszcie Śledczym w Kielcach.  - Pierwszy wniosek złożony w maju został odrzucony. Niedawno kobieta złożyła kolejny wniosek. Negatywnie w sprawie jej zwolnienia wypowiedział się dyrektor Aresztu Śledczego. Na początku grudnia odbyła się rozprawa, sąd przychylił się do wniosku o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Z decyzją sądu nie zgadza się prokuratura, która zapowiedziała odwołanie. Sprawa trafi na wokandę Sądu Apelacyjnego w Krakowie  - mówi w rozmowie z Echem Dnia sędzia Jan Klocek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.