- Kobieta na wstępie wymyśliła historyjkę, że jej wnuczka jest sprawczynią wypadku drogowego i potrąciła pieszą. Oszustka wyjaśniła, że można uniknąć aresztowania wnuczki, ale potrzebne będą pieniądze - 40.000 złotych. Fałszywa „prokuratorka” w taki sposób prowadziła rozmowę, że kobieta skłonna była oddać wszystkie oszczędności - informuje małopolska policja.
Na szczęście do przekazania gotówki nie dopuścił mąż kobiety, który szybko zorientował się, że to oszustwo. Mężczyzna natychmiast skontaktował się z rodziną i o zdarzeniu poinformował policjantów z Wolbromia.
Proceder ten nasila się od lat. Tym razem, dzięki spostrzegawczości starszego pana nie doszło do przekazania pieniędzy. Pamiętajmy, że pomysłowi przestępcy doskonalą swoje metody i ciągle zmieniają sposób działania. Policja przypomina o zachowaniu rozwagi! Co zrobić w takiej sytuacji?:
- poinformować policję,
-poprosić o osobisty kontakt podające się za naszych krewnych,
- nie działać w pośpiechu,
- potwierdzić informację u innych członków rodziny.
Należy pamiętać, aby pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy osobiście.
We wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach należy niezwłocznie skontaktować się z policją, dzwoniąc pod nr alarmowy 997 lub 112. W kontakcie z takimi osobami powinniśmy zapamiętać jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu, zachowania, pojazdów jakimi oszuści poruszają się.
Czytaj też:
>>> Na widok policjantów włożył foliowe zawiniątko z narkotykami do ust. Resztę ukrył w... bieliźnie.
>>> Najgroźniejsi przestępcy w Małopolsce: Tych mężczyzn szuka policja! [GALERIA]
Zobacz TO WIDEO: