Jeden strzał przebił szybę bocznych drzwi i przeleciał tuż nad głową kierującego, co stworzyło realne zagrożenie dla jego życia.
Na miejsce niezwłocznie skierowano policjantów. Śledczy przeprowadzili oględziny uszkodzonego autobusu, w toku których zabezpieczono dwie metalowe kulki, jak również prowadzili czynności zmierzające do ustalenia i ujęcia sprawcy tego zdarzenia.
Czytaj też >>> Strzały w Galerii Krakowskiej: "Było strasznie, leżeliśmy na ziemi, dzieciaki ryczały, inni uciekali"
Jeszcze tego samego dnia mundurowi zatrzymali 17-letniego mieszkańca gm. Liszki podejrzanego o dokonanie tego czynu. W trakcie przeszukania miejsca jego zamieszkania policjanci znaleźli pistolet pneumatyczny „ASG”, metalowe kulki oraz pojemniki z gazem zasilającym broń, które posłużyły mu do popełnienia przestępstwa.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Ostrzelanie autobusu pod Krakowem. Kierowca i pasażerowie cudem uniknęli śmierci!
Dalsze czynności wykazały, że strzały zostały oddane z balkonu, z miejsca zamieszkania podejrzanego. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do „policyjnego aresztu”.
Zobacz też >>> Podwyżki biletów w Krakowie przegłosowane! Od maja zapłacimy więcej [AUDIO, CENNIK]
27 marca br. usłyszał zarzut zniszczenia mienia oraz narażenia kierującego autobusem na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, do czego się przyznał. Podejrzany wyjaśnił, że chciał postrzelać nowym nabytkiem, lecz nie celował w nadjeżdżający autobus. Za nieodpowiedzialnie zachowanie, które mogło zakończyć się nawet utratą życia innej osoby, 17-latkowi grozi do 5 lat więzienia. To nie pierwszy jego konflikt z prawem, chłopak był już notowany za przestępstwa narkotykowe.