O nowej "pułapce" informuje Małopolska Policja. Nowy sposób działania internetowych oszustów podszywających się pod rodzinę lub znajomych polega na prośbie przesłanej na Messengerze o kod aplikacji BLIK, by dokonać płatności w awaryjnej sytuacji. Niestety w ostatnim czasie o prawdziwości powyższego opisu przekonało się kilku mieszkańców powiatu gorlickiego.
Czytaj też >>> Koszmarna tragedia. Starsza kobieta utopiła się w gnojówce
Policja zdaje sobie sprawę, że zjawisko to jest obecnie bardzo powszechne w całym kraju.
Jak działają BLIK-owi oszuści?
„Cześć siostra, mam do Ciebie wielką prośbę”
Na telefonie młodej kobiety pojawia się komunikat: „Cześć siostra, mam do Ciebie wielką prośbę”. Nic nie wzbudza podejrzeń dziewczyny. Przecież to jej siostra pisze do niej za pośrednictwem Messengera. Rozmowa, jakich wiele w ciągu zaledwie jednego dnia. Chwilę później dalsza część korespondencji: „Pilnie potrzebuję BLIK-a. Kończy się super promocja. Oddam najdalej za pół godziny”. Dziewczyna nie posiada takiego systemu płatności więc prosi towarzyszącego jej chłopaka o pomoc. Bez problemu zgadza się, ufa przecież swojej dziewczynie. Chwilę później wysyłają numer.
Zobacz też >>> Piękne Polski powalczą o koronę Miss UK! Zobacz ich zdjęcia w bieliźnie!
- „Ale wiecie, musicie jeszcze zatwierdzić transakcję na swoim telefonie” – przypomina kolejny komunikat od „siostry”. Tak też się dzieje. W ten sposób zatwierdzili transakcję na 1000 złotych - informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Mija zaledwie kilka minut, kiedy rozdzwonił się telefon mieszkanki naszego powiatu. Spogląda na ekran: „Siorka”. Pomimo pewnego niepokoju szybko odbiera połączenie i słyszy głos swojej siostry: „Cześć siostra. Ktoś przejął mojego Messengera i wypisuje „jakieś głupoty”. Wcześniejsze obawy znajdują przykre potwierdzenie. Jest już jednak za późno. Pieniądze zostały wypłacone przez oszusta z jednego z bankomatów na terenie kraju.
Czym jest BLIK?
System BLIK ułatwia użytkownikom smartfonów dokonywanie płatności w sklepach stacjonarnych, internetowych, a także wypłacanie gotówki za pomocą kodu generowanego przez aplikację bankową. Tę właśnie możliwość wykorzystują oszuści. Najczęściej łamiąc hasła włamują się na naszego Messengera i wybierają znajomych, z którymi się najczęściej kontaktujemy. Następnie podszywając się pod nas proszą o pożyczenie pewnej sumy pieniędzy przekazanej kodem BLIK.
Czytaj też >>> Tę atrakcję pamiętają wszyscy! Po latach powraca [ZDJĘCIA]
Kończąca się promocja, zagubiona torebka, czy nieprzewidziana wizyta u mechanika to najczęstsze historie, które mają uzasadnić nagłą potrzebę pożyczki. Zdarza się także, że oszuści proszą o podanie kolejnego kodu BLIK kłamiąc, że pierwszy nie zadziałał. W ten sposób są w stanie wypłacić nawet kilka tysięcy złotych.
Co zrobić, jeśli ktoś ze znajomych zwróci się do Ciebie za pośrednictwem komunikatora o pożyczkę?
Najprostszym i najbardziej skutecznym sposobem jest zatelefonowanie do tej osoby i zweryfikowanie jej tożsamości, np. poprzez zadanie pytania, na które tylko Wy znacie odpowiedź. Jeśli natomiast to z Twojego konta wysłano takie wiadomości, natychmiast zmień hasła i ostrzeż wszystkie potencjalne ofiary oszustów. Twoja szybka reakcja może uratować oszczędności Twoich bliskich i znajomych.
Każdą, nawet nieudaną próbę oszustwa należy zgłosić policji.