Od czego się zaczęło? Młoda, 25–letnia kobieta, mieszkająca w jednym z powiatów pod Oświęcimiem, zgłosiła się do ginekologa. Jak się okazało, była to jej pierwsza w życiu wizyta u specjalisty. Podejrzewała, że może być w ciąży, bo wielkość jej brzucha przypominała stan błogosławiony. Wcześniej nie zaniepokoił jej przyrost masy ciała w okolicach brzucha. Uznała, że utyła! Ginekolog, po serii badań, od razu zorientował się, że ma do czynienia, nie z ciążą, ale z gigantycznych rozmiarów, guzem. Zapadła decyzja o natychmiastowej operacji.
Ośmioosobowy zespół, na czela z trzema doświadczonymi lekarzami, wyciął guza w całości. Było to bardzo trudne, ze względu na jego olbrzymie rozmiary. Na szczęście okazał się niezłośliwy!
Lekarze apelują do kobiet, by regularnie się badały.