Prace nad projektem rozpoczęły się w 2012 roku. Program "Otwarty Kraków" ma pomagać cudzoziemcom w codziennym życiu w stolicy Małopolski. - Przede wszystkim zamierzamy uruchomić punkty informacyjne, w których będą udzielane porady w językach obcych. Część procedur będzie przetłumaczona i opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej. Będziemy przygotowywać szkolenia dla pracowników samorządowych o tym, w jaki sposób pomagać cudzoziemcom w zaaklimatyzowaniu się w Krakowie. No i bardzo ważna część tego projektu, czyli kampanie społeczne, które pokażą, że cudzoziemcy są u nas, że z różnorodności i wielokulturowości można czerpać korzyści - mówi Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Krakowa.
Obawy wobec projektu mają radni Prawa i Sprawiedliwości. - Budzi to moje wątpliwości i pytania - mówi Michał Drewnicki, radny PiS. - W Europie multi-kulti było mocno promowane przez wiele lat, a dzisiaj ci politycy zachodni wycofują się z tego. Nawet Angela Merkel mówi, że multi-kulti się nie sprawdziło - mówi Drewnicki.
Jak mówią zwolennicy projektu, Kraków jest atrakcyjnym miastem dla obcokrajowców - dlatego ci i tak będą się u nas osiedlać, niezależnie od tego, czy program "Otwarty Kraków" wejdzie w życie czy nie.
Posłuchaj materiału Marcina Kozielskiego, reportera Radia ESKA: