Pan Paweł bankrutuje przez remont chodnika. Prace trwają szósty miesiąc
– Remont chodnika przed wejściem do sklepu rozpoczął się w lutym. Kierownik budowy zapewniał, że prace potrwają góra trzy tygodnie. Tak się jednak nie stało. Trwają do dzisiaj – mówi przedsiębiorca Paweł Szewczyk.
Mija już pół roku od kiedy klienci mają utrudniony dostęp do sklepu zoologicznego.
– Z jedynej drogi dojazdowej, z której klienci korzystali, by zaparkować samochód i zrobić u mnie zakupy, budowlańcy zrobili sobie parking. Tam trzymają materiały budowlane, koparki, ustawili toaletę. A skrzyżowanie zamknęli – dodaje. Na początku obroty w sklepie nieco spadły, dziś pan Paweł jest bankrutem, nie ma za co kupić towaru. Poniżej dalsza część artykułu.
W sklepie coraz więcej półek jest pustych. – Klienci rezygnują z zakupów u mnie jeśli mają kluczyć po osiedlowych uliczkach, by dojechać do sklepu – twierdzi pan Paweł. Dlatego postanowił założyć zrzutkę, by przetrwać ten trudny dla biznesu czas. – Nie chce zamykać sklepu, to dla mnie i dla żony sposób na życie; kochamy zwierzęta. Sami przygarnęliśmy bezdomnego psa i chorego kota. Angażujemy się w różne akcje pomocy zwierzętom, dlatego proszę o wsparcie – mówi "Super Expressowi" właściciel "Strefy Zwierzaka".