Rozmowa "SE"

Pani Marta od ponad 40 lat sprzedaje zapiekanki przy Rynku Głównym. Zaczęło się niewinnie

2025-02-27 12:19

Marta Pudełek (62 l.) od ponad 40 lat sprzedaje zapiekanki w Krakowie, tuż przy Rynku Głównym, w małym lokalu przy ul. Siennej 3. Początkowo miała to być dla niej praca tymczasowa, by pomóc koleżance w biznesie. Ostatecznie jednak zrezygnowała z pracy biurowej i została "na dłużej".

Spis treści

  1. Najlepsze zapiekanki w Krakowie
  2. Pani Marta dla "Super Expressu": Dla mnie to miała być praca tymczasowa
  3. Zapiekanki w Krakowie przetrwały trudny czas

Najlepsze zapiekanki w Krakowie

Każdy krakus dobrze wie, że najlepsze zapiekanki są, nie na placu Nowym, czy Bieńczyckim, ale właśnie tu, na Siennej 3, w sercu Krakowa. Klienci wymieniają mnóstwo atutów. Zapiekanki są:

  • pachnące,
  • codziennie na świeżych bułkach,
  • przygotowywane w piecu dobrej jakości, o technologii takiej, jak piece do pieczenia pizzy.

Zapiekanki z Siennej są po prostu przepyszne. Zachwycali się nimi włoscy kucharze, a program o ich wyjątkowym smaku wyemitowała nawet chińska telewizja śniadaniowa. Zapiekanki przygotowuje i sprzedaje Marta Pudełek, na zmianę z koleżanką. Rozmowę z panią Martą znajdziecie pod galerią ze zdjęciami.

Pani Marta dla "Super Expressu": Dla mnie to miała być praca tymczasowa

Nasza dziennikarka rozmawiała z Martą Pudełek, którą pokochali nie tylko mieszkańcy stolicy Małopolski. - Dla mnie to miała być praca tymczasowa, byłam akurat na macierzyńskim, który się kończył i pomyślałam, że jej pomogę - wspomina.

Ostatecznie nie wróciłam do biura, w którym pracowałam tylko zostałam tu. I tak już od 1984 roku tu pracuję, a sam lokal istnieje jeszcze dwa lata więcej. Dodaje, że najtrudniejsze były lata 2000, tuż po wejściu do Unii Europejskiej. W mieście pojawiły się pizzerie, fast foody i klienci byli nastawieni na poszukiwanie nowych smaków. Ostatecznie jednak zapiekanki się obroniły i przetrwały - opowiada pani Marta.

Zapiekanki w Krakowie przetrwały trudny czas

Dla całej gastronomii ciężki był czas pandemii. Lokal był wtedy zamknięty - najpierw przez trzy miesiące - a potem przez siedem. Ten trudny czas udało się przetrwać. Dla Pani Marty ta praca to coś o wiele więcej, niż zarabianie pieniędzy.

- Ja tu się czuję jak w domu, tak jestem z tym miejscem zżyta, a przede wszystkim z naszymi klientami. W wieloma znamy się przecież od wielu wielu lat. Takie spotkania to zawsze okazja by porozmawiać, wypytać o wspólnych znajomych, a także posiedzieć razem i popatrzeć na przechodzących ulicą ludzi. Tu, na nasze zapiekanki przychodzą już trzy pokolenia. I ja pamiętam klientów jak byli młodzi, potem jak przychodzili ze swoimi dziećmi. A teraz te dzieci są dorosłe i sami mają dzieci, które tu czasem też przychodzą, towarzyszą dziadkom - mówi pani Marta.

A smak zapiekanek przez te 41 lat się nie zmienił. - Bułki są z tej samej, sprawdzonej piekarni. Nie korzystamy z gotowych spodów, dlatego smakują tak jak nigdzie indziej - podkreśla.

Super Express Google News
Autor:
Najlepsze zapiekanki w Krakowie są na Siennej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki