Z raportu serwisu Otodom za rok 2024 r. wynika, że w Krakowie znacząco spadła liczba sprzedanych przez deweloperów mieszkań. Spadek wyniósł 42 proc. rok do roku i sprawił, że Kraków wypadł poza podium w ogólnokrajowym rankingu. W 2023 r. stolica Małopolski zajmowała drugie miejsce, zaraz za Warszawą. Tymczasem rok później Kraków przegrał nie tylko z Warszawą, ale też z Trójmiastem (traktowanym w rankingu jako jeden organizm miejski) oraz Wrocławiem. Eksperci zaznaczają przy tym, że na tak duże spadki mógł wpłynąć tzw. "efekt wysokiej bazy". W 2023 r. rynek deweloperski był bowiem stymulowany rządowym program dopłat kredytowych, co rozgrzało go do czerwoności.
- Warto pamiętać, że rok 2023 upłynął pod silnym wpływem programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. oraz poluzowania bufora przy liczeniu zdolności kredytowej. W 2024 roku brak podobnych stymulantów miał znaczący wpływ na dynamikę rynku. Część potencjalnych nabywców, pozbawiona preferencyjnych warunków finansowych i zmuszona do sprostania bardziej wymagającym kryteriom zdolności kredytowej, wstrzymywała się z decyzją o zakupie nieruchomości. W rezultacie spadek sprzedaży mieszkań w 2024 roku, choć zauważalny, nie był zaskoczeniem, lecz naturalnym efektem zmniejszonego wsparcia systemowego i trudniejszego otoczenia ekonomicznego – zaznaczył Marcin Krasoń, ekspert rynku mieszkaniowego Otodom Analytics.
Pęknie bańka na rynku nieruchomości w Krakowie?
Za mocnym spadkiem sprzedaży mieszkań deweloperskich nie poszedł na razie spadek cen. Te wciąż są na bardzo wysokim poziomie. Delikatna korekta nastąpiła dopiero w grudniu, lecz z raportu Otodom wynika, że nie przekroczyła ona 1 proc. Na horyzoncie widoczna jest już jednak możliwość zdecydowanie większej obniżki. Z raportu dowiadujemy się, że w Krakowie oferta deweloperów wzrosła aż o 100 proc. W połączeniu ze spadającą sprzedażą może to dać efekt w postaci spadku cen za metr kwadratowy.