Pieniny cierpią przez nieodpowiedzialnych turystów. Przyrodnicy są załamani. "Już w tym roku nie zakwitną"

Wielu turystów odwiedzających Pieniński Park Narodowy traktuje go jak zwykły miejski park, co niestety ma negatywny, a wręcz niszczycielski wpływ na środowisko naturalne. Przedstawiciele parku przypominają o obowiązujących przepisach i surowych zasadach - przede wszystkim dotyczących poruszania się po wyznaczonych szlakach.

"Przypominamy, że Pieniński Park Narodowy to nie jest park miejski. Obowiązują tu przepisy, które nakazują poruszanie się wyłącznie po znakowanych szlakach turystycznych. Biwakowanie i leżenie na łąkach, bieganie po nich, schodzenie ze szlaków, to wszystko powoduje niszczenie cennych siedlisk i gatunków, w tym storczyków" - informują przedstawiciele PPN.

Niestety ignorowanie tych zasad sprawia, że wiele gatunków roślin zostaje zniszczonych, przez co nie mogą cieszyć oczu tych, którzy przyjechali w Pieniny, by podziwiać piękno tutejszej przyrody.

"Zadeptane storczyki i inne rośliny już w tym roku nie zakwitną..." - podkreślają z żalem przedstawiciele parku i apelują, by uszanować i stosować się do obowiązujących zakazów schodzenia ze szlaków.