- Maluchy w wieku 3 i 10 lat, miały w swoim zasięgu m.in. lekarstwa, kuchenkę z butlą gazową i rozgrzany piec. A matka... miała poważne problemy z utrzymaniem równowagi - informuje Tarnowska policja.
Nieodpowiedzialnej kobiecie przedstawiono zarzut narażenia swoich pociech na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Tarnowska prokuratura, do której trafia kobieta, objęła ją policyjnym dozorem. Z uwagi na pobyt partnera 31-latki poza granicami kraju, na czas wykonywania czynności, maluchami zaopiekowała się babcia.
Policjanci powiadomili o całej sytuacji sąd rodzinny, który rozważy kwestię dalszego sprawowania władzy rodzicielskiej matki nad dziećmi.