Małopolskie. W Tarnowie pijany ojciec wjechał w płot pod szpitalem. W aucie było dziecko
W czwartkową noc 14 marca w Tarnowie (woj. małopolskie) policjanci dostali zgłoszenie o uszkodzeniu płotu pod szpitalem. Kierowca jadąc po trawniku wjechał w ogrodzenie. Na miejscu okazało się, że jest kompletnie pijany - miał ponad 2,5 promila.
Do zdarzenia doszło o 2 w nocy, dwie godziny po wejściu w życie nowych przepisów o konfiskacie samochodów kierowcom, którzy mają w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Zgodnie z nimi 48-letniemu mieszkańcowi Tarnowa odebrano prawo jazdy i auto, które przewieziono je na parking strzeżony. Teraz grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności i trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Na domiar złego razem z nim w samochodzie był jego kilkuletni synek. Ojciec wiózł go do szpitala, bo chłopiec wymagał pilnej opieki lekarskiej.