Pijany 30-latek porwał taksówkę w Ostrowsku. Przy cofaniu uderzył w ogrodzenie
W sobotę (1 stycznia) około godz. 4.00 nad ranem policja interweniowała w Ostrowsku (powiat nowotarski) z powodu wybryku pijanego, 30-letniego mężczyzny. Działając w warunkach recydywy porwał on należącą do znajomego taksówkę. 30-latek początkowo próbował wymusić na taksówkarzu wykonanie kursu, jednak ten odmówił, tłumacząc że najpierw musi rozwieźć swoich klientów. Tymczasem znajdujący się pod wpływem alkoholu młody mężczyzna nic sobie nie robił z tych tłumaczeń, tylko wsiadł na fotel pasażera, a gdy taksówkarz opuścił na chwilę samochód, 30-latek chwycił za kierownicę i próbował odjechać. Zrobił to jednak tak nieudolnie, że przy cofaniu uderzył w ogrodzenie.
PRZECZYTAJ: Tragedia w Wolbromiu: Grób Kamila tonie w kwiatach: "Mój syn, tęsknie za nim"
Na miejsce została wezwana policja. Na widok mundurowych 30-latek zaczął uciekać, wbiegając na teren jednej z posesji. Funkcjonariusze błyskawicznie go dogonili i zatrzymali. Badanie wykazało, że w organizmie 30-latka znajdują się ponad dwa promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu oraz kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu biorąc pod uwagę przeszłość zatrzymanego i liczne interwencje z jego udziałem, wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwa, z uwagi na recydywę, grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
ZOBACZ: Kraków. Mieli razem świętować Nowy Rok. 28-latek zginął z rąk członka rodziny!