Na czym polega rywalizacja w tym turnieju? Drużyny walczą podczas maksymalnie dziesięciominutowych spotkań. Po strzeleniu gola z drużyny przeciwnej odpada jeden zawodnik. Mecze mogą się kończyć, gdy jedna drużyna straci ich wszystkich - czyli przed upływem regulaminowego czasu. - To sprawia, że turniej jest bardzo dynamiczny. Możemy zobaczyć wiele spektakularnych zagrań. W każdym meczu jest ruleta, główka, przewrotka - mówi jeden z organizatorów Ignacy Karczewski.
Kraków gościł w zeszłym roku krajowy finał Neymar Jr’s Five więc większość uczestników była oswojona z nietypową formułą gry i zasadą „tracisz bramkę, tracisz zawodnika”. Wszyscy, których ominęły zeszłoroczne rozgrywki szybko przekonali się na czym polega gra w turnieju sygnowanym imieniem gwiazdy Barcelony. Rzuty karne na pustą bramkę z połowy boiska, pojedynki 1 vs 1 w przypadku remisu, dużo technicznych sztuczek i finezyjnych bramek.
W Krakowie rywalizowało 21 drużyn. Niektórzy zawodnicy podchodzili do rywalizacji bardzo poważnie, a inni na luzie. Przyjechali zawodnicy nie tylko z Krakowa, ale też np. z Oświęcimia czy Rzezawy. Była też ekipa złożona z Ukraińców mieszkających w Polsce. Wszyscy zgodnie podkreślali, że w tym turnieju liczy się zespół, a nie indywidualności. Bardzo często pierwsza bramka ustawiała mecz. - Droga do spotkania z Neymarem jest bardzo daleka, ale fajnie by było - mówił jeden z uczestników.
- Dla nas nie bramki się liczą, nam chodzi o rozrywkę, chcemy pokazać umiejętności techniczne. Chcemy zrobić parę myczków i triczków - mówił zawodnik zespołu Techniczka Bambo. - Gramy na udo - albo się udo, albo się nie udo - dodał zawodnik Kapeli Weselnej. Ta technika się opłaciła, bo Kapela Weselna wygrała krakowskie eliminacje i wspólnie z drugim finalistą Keep Calm Team pojedzie 10 czerwca na ogólnopolski finał do Warszawy. Jego zwycięzca z kolei poleci na międzynarodowy finał turnieju do Brazylii i będzie walczył o spotkanie z Neymarem.
Posłuchaj materiału dziennikarza radia Eska Pawła Chudzio: