Gaz pieprzowy rozpylony w krakowskim autobusie! Pasażer na gapę zaatakował kontrolerkę, ucierpieli też przypadkowi ludzie
Kontroler biletów w krakowskiej komunikacji miejskiej to teraz zawód podwyższonego ryzyka, a w razie kontroli biletów także pasażerowie nie mogą się czuć bezpieczni. Można już mówić o fali ataków na osoby sprawdzające bilety w autobusach w Krakowie, o czym poinformował w sobotę Polską Agencję Prasową Piotr Wieczorek, rzecznik prasowy spółki Rewizor zajmującej się kontrolą biletów. Do kolejnego takiego wydarzenia doszło w piątek, 10 marca. Tym razem kontrolerka trafiła do szpitala po tym, jak pasażer na gapę prysnął jej w twarz gazem pieprzowym, a potem uciekł. Ucierpieli także przypadkowi pasażerowie, który byli wtedy w autobusie. Wszystko działo się w biały dzień, około godziny 16 po południu w pojeździe linii nr 139, w rejonie przystanku "Plac Inwalidów".
Czterech innych krakowskich kontrolerów na zwolnieniach lekarskich. Ataki w autobusach podczas kontroli biletów
"Pani była umundurowana. Odniosła obrażenia. Na miejscu otrzymała pomoc pogotowia ratunkowego. Trafiła do szpitala w związku ze złym wynikiem EKG. Pani jest po 50. roku życia" - informuje Piotr Wieczorek. Zabezpieczony został monitoring, by policja mogła namierzyć sprawcę ataku. Tymczasem jak dodaje rzecznik, z powodu podobnych zdarzeń na zwolnieniach lekarskich przebywa już czterech innych krakowskich kontrolerów.