Plaga szczurów w Krakowie stała się sprawą polityczną. Mieszkańcy Krowodrzy zwrócili uwagę przewodniczącemu rady miejskiej na coraz większą liczbę gryzoni w tej dzielnicy Krakowa. W dodatku szczury nie boją się ludzi i wchodzą na balkony, a nawet do mieszkań. Widok gryzonia we własnym mieszkaniu to nic przyjemnego, a wśród krakowian rosną też obawy w związku z chorobami, które potencjalnie mogą przenosić szczury i zwabia je w pobliże ludzkich siedlisk.
- Zwracam się z prośbą o podjęcie natychmiastowych działań w związku z narastającym problemem nadmiernej populacji szczurów na terenie dzielnicy Krowodrza, w szczególności w okolicach ulic Pielęgniarek, Zdrowej, Siemaszki oraz Reja. Mieszkańcy zgłaszają liczne problemy związane z obecnością tych gryzoni, które stają się coraz bardziej uciążliwe i niebezpieczne. Według relacji mieszkańców, szczury są obecne nie tylko na zewnątrz, ale również wchodzą do mieszkań i na balkony, co uniemożliwia normalne funkcjonowanie w tym rejonie. Problem ten ma szczególne znaczenie ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo szpitala przy ul. Pielęgniarek, co może stanowić poważne zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne. Obecność szczurów powoduje liczne zakłócenia życia mieszkańców, szczególnie w nocy, kiedy stają się bardziej aktywne - napisał w interpelacji Jakub Kosek, przewodniczący rady miejskiej w Krakowie.
Niestety do rozwoju plagi szczurów przyczyniają się sami mieszkańcy, którzy dokarmiają zwierzęta. Dobre intencje miewają negatywne skutki, ponieważ pokarm pozostawiany na skwerach, placach, czy zieleńcach jest pożywką dla szczurów.
Kto ma obowiązek przeprowadzania deratyzacji?
Deratyzacja nieruchomości powinna być prowadzona w sposób ciągły w okresie od 15 października do 15 marca. Za odszczurzanie odpowiadają właściciele nieruchomości, a nie służby miejskie. Miasto prowadzi deratyzację wyłącznie w nieruchomościach, które należą do samorządu.
Niewywiązanie się z nałożonego przez ustawodawcę obowiązku przeprowadzenia deratyzacji podlega karze grzywny zgodnie z art. 10 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz art. 50 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi - przypomina krakowski magistrat.
Nie wolno wystawiać takich tacek!
Przy prowadzeniu deratyzacji konieczne jest zachowanie zasad bezpieczeństwa. Środki wykorzystywane przeciwko szczurom są silnie trujące również dla ludzi, dlatego nie wolno wysypywać ich na niezabezpieczone, tekturowe tacki. W takiej formie trutka stanowi śmiertelne zagrożenie dla dzieci, ale też zwierząt domowych. Trutkę należy wykładać w specjalnych karmnikach lub tunelach. Takie miejsce powinno być oznaczone napisem "Uwaga trucizna!".
Warto pamiętać, że szczury to bardzo inteligentne zwierzęta, które szybko się uczą tego, co im zagraża i co należy omijać. Dlatego zaleca się, aby często zmieniać rodzaj preparatów i miejsce ich podawania. W przypadku szczurów stosowanie tego samego systemu przynęt, trucizn czy pułapek przez dłuższy czas może być nieskuteczne, gdyż zwierzęta te rozpoznają zagrożenie, a wiedzę tę przekazują sobie wzajemnie w obrębie stada - informuje krakowski samorząd.
Obciął kotu język, bo zjadł plasterek boczku