Po Światowych Dniach Młodzieży krakowskie Biuro Rzeczy Znalezionych pęka w szwach

i

Autor: Michał Henkel Po Światowych Dniach Młodzieży krakowskie Biuro Rzeczy Znalezionych pęka w szwach

Po Światowych Dniach Młodzieży krakowskie Biuro Rzeczy Znalezionych pęka w szwach [AUDIO]

2016-08-11 16:00

W Trakcie Światowych Dni Młodzieży pielgrzymi nie mieli głowy do pilnowania swoich rzeczy. Gubili głównie charakterystyczne żółte, czerwone i niebieskie plecaki, ale nie tylko. W samym krakowskim MPK znaleziono ponad 200 przedmiotów. Najczęściej były to dokumenty, telefony komórkowe i ubrania.

- Począwszy od plecaków, kurtek, rzeczy osobistych, telefonów, różnych pokrowców, statywów nawet statyw na nuty. Przede wszystkim jednak kolorowe żółte, czerwone i niebieskie plecaki, które widzieliśmy na ulicach Krakowa z pełnym wyposażaniem - wylicza Liliana Jakiel z MPK.

Rzeczy, które nie zostaną odebrane przez właścicieli trafią na listopadową licytację. Pozostawione przez pielgrzymów przedmioty trafiły też do Biura Rzeczy Znalezionych przy ulicy Wielickiej. Znalazło się tam m.in 5 rowerów.

Niewielkie biuro z ŚDM-owymi zgubami funkcjonuje też tymczasowo w komitecie organizacyjnym Światowych Dni Młodzieży przy ulicy Kanoniczej. Na miejscu każdy z plecaków był dokładnie przeglądany. Jeśli udało się zidentyfikować właściciela przedmioty zostały zwrócone.

 - Próbujemy zlokalizować właścicieli telefonów i wysyłać je pod konkretne adresy lub prosimy, żeby je odebrali. Jeśli chodzi o dokumenty, to jeśli są polskie wysyłamy a jeśli zagraniczne odsyłamy do konsulatów bądź ambasad, które są najbliżej -  mówi Katarzyna Kucik, koordynator wolontariatu.

Fanty w biurze przy Kanoniczej można odebrać tylko do końca sierpnia.

Posłuchaj materiału Ewy Sas:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki