- Począwszy od plecaków, kurtek, rzeczy osobistych, telefonów, różnych pokrowców, statywów nawet statyw na nuty. Przede wszystkim jednak kolorowe żółte, czerwone i niebieskie plecaki, które widzieliśmy na ulicach Krakowa z pełnym wyposażaniem - wylicza Liliana Jakiel z MPK.
Rzeczy, które nie zostaną odebrane przez właścicieli trafią na listopadową licytację. Pozostawione przez pielgrzymów przedmioty trafiły też do Biura Rzeczy Znalezionych przy ulicy Wielickiej. Znalazło się tam m.in 5 rowerów.
Niewielkie biuro z ŚDM-owymi zgubami funkcjonuje też tymczasowo w komitecie organizacyjnym Światowych Dni Młodzieży przy ulicy Kanoniczej. Na miejscu każdy z plecaków był dokładnie przeglądany. Jeśli udało się zidentyfikować właściciela przedmioty zostały zwrócone.
- Próbujemy zlokalizować właścicieli telefonów i wysyłać je pod konkretne adresy lub prosimy, żeby je odebrali. Jeśli chodzi o dokumenty, to jeśli są polskie wysyłamy a jeśli zagraniczne odsyłamy do konsulatów bądź ambasad, które są najbliżej - mówi Katarzyna Kucik, koordynator wolontariatu.
Fanty w biurze przy Kanoniczej można odebrać tylko do końca sierpnia.
Posłuchaj materiału Ewy Sas: