Mecz Wisła Kraków-Arka Gdynia.

i

Autor: Dominika Baraniec, Radio ESKA Mecz Wisła Kraków-Arka Gdynia.

Początek sezonu na remis [AUDIO, VIDEO]

2018-07-22 15:07

Wisła Kraków nie pokonała Arki Gdynia pomimo karnego podyktowanego w drugiej połowie spotkania. Biała Gwiazda zaprezentowała się nieźle w defensywie, ale im bliżej bramki przeciwników tym mniej mieli argumentów. Jeszcze gorzej wypadki goście z Gdyni którzy byli tłem dla debiutującego na ławce trenera Wisły Macieja Stolarczyka.  

Te elementy na które zwracaliśmy uwagę podczas treningów w większości się udały - tak ocenił grę swoich zawodników szkoleniowiec Białej Gwiazdy. Rzeczywiście jego drużyna nie gubiła się pod swoją bramką. Nieźle radziła sobie w środku pola ale nie miała pomysłu na pokonanie Pavelsa Steinborsa. Wyrazem nieskuteczności wiślaków był rzut karny wykonywany przez Rafała Boguskiego. Strzał weterana najpierw obronił bramkarz Arki, a dobitka poszybowała w trybuny. O grze Arki Gdynia najwięcej powie statystyka. W czasie całego spotkania oddali w sumie pięć strzałów na bramkę.

Na meczu pojawiło się niewielu kibiców Białej Gwiazdy. Nie pomogły apele władz klubu, które zachęcają kibiców do przychodzenia na mecze i zasilania kasy. To w związku z problemami finansowymi z jakimi klub boryka się od jakiegoś czasu. Kilka tygodni temu klub nie był w stanie spłacić prawie 4 mln złotych zadłużenia wobec władz Krakowa. Groźbe wyrzucenia Wisły ze stadionu im. Henryka Reymana, zażegnała umowa prezydenta Jacka Majchrowskiego ze spółką Ekstraklasa S.A, która spłaciła dług klubu. W wyniku tej umowy Wisła Kraków ma podpisać roczną umowę na grę na stadionie. Jak na razie Wisła spłaciła część zaległości, co pozwala im na grę na najbliższych dwóch meczach rozgrywanych przy Reymonta. 

Nie wszystkim kibicom podobała się gra piłkarzy. Kilka razy z trybun rozległy się gwizdy. Jak uważa Patryk Małecki piłkarz Białej Gwiazdy - kibice powinni docenić starania zawodników.

Jeszcze gorzej sezon rozpoczęli piłkarze Cracovii którzy przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem 3:1. Jedyną bramkę dla Cracovii strzelił Gerard Oliva. Cracovia zaprezentowała się poniżej oczekiwań nie tylko kibiców, ale też trenera Michała Probierza, który przed sezonem zapowiadał walkę o mistrzostwo Polski. Mecz w stolicy Dolnego Śląska był jednak zimnym prysznicem dla krakowskiej drużyny, która nie zaprezentowała mistrzowskich umiejętności. 

O inauguracji sezonu 2018-2019 obie drużyny będą chciały jak najszybciej zapomnieć.


Posłuchaj pomeczowej relacji ze spotkania Wisły Kraków:

Zobacz jak bawili się kibice:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki