Zdarzenie miało miejsce tuż po godzinie 7:00 rano. Gdy na miejsce przyjechały służby ratownicze, mężczyzna topił się kilkanaście metrów od brzegu. Do wypadku doszło w okolicy Klasztoru Sióstr Norbertanek na krakowskim Salwatorze.
Jeden ze strażaków wczołgał się na taflę zamarzniętej wody, by złapać i wyciągnąć walczącego o życie człowieka. Na szczęście udało się odholować go do brzegu. Gdy zaopiekowali się nim ratownicy medyczni mężczyzna był przytomny i wychłodzony.
Temperatura w momencie zdarzenia wynosiła -14 stopni Celsjusza. Podobny przypadek miał miejsce w czwartek, również na Wiśle, ale tym razem w okolicach Wawelu. Mężczyzny, pod którym załamał się lód, nie udało się uratować. Spędził pod wodą dwie godziny, po czym ratownicy medyczni starali się przywrócić mu funkcje życiowe. Niestety, bezskutecznie.
Przedstawiciele straży pożarnej apelują o szczególną ostrożność i o zdrowy rozsądek.