W skradzionym portfelu znajdowały się dokumenty i karta płatnicza. Właściciel obawiał się, że złodziej mógł wykorzystać kartę do realizacji płatności, więc sprawdził transakcje. Przypuszczenia okazały się słuszne. Ktoś użył karty do zakupów w sklepie internetowym.
Libiążanin szybko połączył fakt wizyty duszpasterskiej w swoim domu ze zniknięciem portfela, który leżał w korytarzu. Trop był właściwy. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania jednego z ministrantów, policjanci znaleźli skradzione dokumenty i kartę.
16-letni mieszkaniec Libiąża przyznał się do kradzieży i zakupu gier w sklepie internetowym. Sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny, który zadecyduje o dalszym losie chłopca.