W Nowej Białej na słupach ogłoszeniowych i przed kościołem od dwóch dni wiszą trzy klepsydry. Ze zdjęć, umieszczonych na nich, spoglądają trzy roześmiane chłopięce twarze. Trzej koledzy, piłkarze grający w KS Łęgi Nowa Biała, którzy zmarli w Nowy Rok nad ranem, nie mieli nawet dwudziestu lat. Chcieli tylko przywitać Nowy Rok. Wzięli udział w imprezie sylwestrowej i zatruli się spalinami.
Dla rodziców Bartka H. Bartka A. i Arka M. 1 stycznia 2021 pozostanie najgorszym dniem w życiu. Mieszkańcy Nowej Białej zamiast celebrować radosny czas Bożego Narodzenia są pogrążeni w żałobie. Zniknęły ozdoby choinkowe i wyłączono świąteczne oświetlenie. Prosił o to kapłan. On też jest smutny.
Tymczasem śledczy analizują w jaki sposób doszło do tragedii. Zostało wszczęte postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Zostali także przesłuchani świadkowie: pozostali uczestnicy tragicznej imprezy oraz właściciel klubu sportowego. Zeznał, że nie wiedział, iż w szatni młodzi ludzie planują witać Nowy Rok. Jego zeznania będą weryfikowane, a biegli wypowiedzą się w sprawie generatora prądu – urządzenia, które miało zabić nastolatków.
Pogrzeb Bartka H. Bartka A. i Arka M odbędzie się tego samego dnia o tej samej godzinie. Przed ołtarz zostaną wniesione trzy trumny, a mieszkańcy Nowej Białej zaleją się łzami. Chłopcy zostaną pochowani na miejscowym cmentarzu.