Dziewczynki, po upadku były przytomne. Jak podawali lekarze były także wydolne krążeniowo i oddechowo. Wiadomo, że miały liczne złamania i stłuczenia narządów wewnętrznych. Obie były w stanie ciężkim ale stabilnym.
Przeszły już operacje zespolenia połamanych kości. Niestety stan jednej z sióstr pogorszył się, jej obrażenia wewnętrzne okazały się poważniejsze i wiadomo już, że będzie potrzebowała jeszcze jednej operacji. Lekarze są ostrożni w rokowaniach, czekają co przyniosą najbliższe godziny.
Tymczasem policja ma jutro przesłuchać matkę dziewczynek. Wiadomo, że w chwili wypadku była trzeźwa i gotowała obiad.