Krakowskie prawo miejskie zabrania spuszczania psów ze smyczy bez kagańca. Wyjątek stanowią specjalne wybiegi. Tam pies może biegać bez kagańca pod warunkiem, że właściciel sprawuje nad nim skuteczną kontrolę. A tak się nie stało!
Pisk małego kundelka było słychać na całym osiedlu. Na wybiegu zaatakował go bulterier i zacisnął szczęki na głowie szczeniaka. Nie zamierzał puścić. Kiedy wreszcie udało się uwolnić skowyczącego psiaka, właściciel bulteriera rzucił się na mężczyznę filmującego całe zajście, bo ten zwrócił mu uwagę, że nie panuje nad swoim psem i za późno zareagował.
- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie. Funkcjonariusze ustalili personalia właściciela bulteriera. Zostanie on w najbliższym czasie wezwany na przesłuchanie - mówi nam Sebastian Gleń, rzecznik KWP w Krakowie.
Bulteriery to rasa została stworzona do walk psów oraz do polowań na niedźwiedzie. Nacisk ich szczęk wynosi ok. 150 kg. Dla porównania: człowiek gryzie z siłą nieco ponad 50 kg, a hiena osiąga wynik niemal pół tony nacisku.