WIADOMOŚCI

Z salonu piękności wprost do aresztu. Policja rozbiła szajkę narkotykową, która działała w Nowej Hucie w salonie piękności

2024-07-03 11:34

Policjanci zwalczający przestępczość narkotykową rozbili szajkę zajmującą się handlem i przemytem narkotyków w Krakowie. W wyniku śledztwa pracujący nad sprawą policjanci pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Tarnowie zatrzymali 5 osób. Co ciekawe, grupa działała w salonie piękności na krakowskiej Nowej Hucie. Kiedy jedni klienci przychodzili tam zrobić paznokcie, inni zaopatrywali się w środki odurzające.

Kraków. Salon piękności w Nowej Hucie przykrywką dla biznesu narkotykowego

Wszystko zaczęło się w październiku ub. r. Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zwalczający przestępczość narkotykową wpadli na trop narkotyków rozprowadzanych na terenie Krakowa. Ku zaskoczeniu pracujących nad sprawą funkcjonariuszy wszystkie ślady prowadziły do jednego z salonów piękności na terenie Nowej Huty. 4 października ub. r. doszło do pierwszych zatrzymań. Wtedy w ręce policjantów trafiła 42-letnia właścicielka salonu i jej 39-letni partner. W mieszkaniu mężczyzny policjanci znaleźli kilka kilogramów mefedronu i produkty do produkcji narkotyku.

Z ustaleń policji wynikało, że to 39-latek jest pomysłodawcą i szefem „interesu”, a dodatkowo w swoim mieszkaniu zajmował się produkcją narkotyków. Gotowy „towar” trafiał do salonu partnerki, z którego korzystali nie tylko dbający o swój wygląd klienci, ale również sympatycy używek narkotycznych. Decyzją Sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany, a wobec 42-latki zastosowano poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Od tego czasu śledczy nadal monitorowali sytuację.

Quiz dla dzieci z lat 90. Tylko oni rozgromią te pytania z młodzieżowego slangu

Pytanie 1 z 10
Mówisz "czaisz bazę" i masz na myśli, że:

Kraków. Pracownice salony kosmetycznego miały przemycić nawet dwa kilogramy narkotyków

Kilkumiesięczna obserwacja wykazała, że pomimo zakazu opuszczenia kraju, znana policjantom 42-letnia właścicielka salonu często przekracza granice Polski. Zebrane informacje wykazały, że kobieta odwiedza Austrię jak i Włochy i nie wykluczone, że zamieszana jest w przemyt narkotyków. Podejrzenia policjantów potwierdziły się. Kilka dni temu doszło do działań, podczas których 42-latka wpadła podczas powrotu z Austrii do Polski. Wraz z nią podróżowała jej 38-letnia koleżanka. Kobiety nie kryły zaskoczenia, gdy w Polsce zostały zatrzymane przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. To właśnie właścicielka salonu okazała się być „szefową” dochodowego narkobiznesu. Wprost z salonu piękności trafiła do aresztu. Kobieta i jej 38-letnia kompanka usłyszały zarzuty przemytu co najmniej dwa kilogramy mefedronu. Decyzją Sądu 42-latka została tymczasowo aresztowana, a wobec 38-latki Prokurator zastosował poręczenie majątkowe.

Kraków. Sprawa szajki narkotykowej z salonu piękności jest rozwojowa. Możliwe kolejne zatrzymania

Policjanci zwalczający przestępczością narkotykową ustalili również kolejne kosmetyczki, które również korzystały z „towaru spod lady”. 46-latka i 42-latka usłyszały zarzuty udziału w obrocie i posiadania znacznych ilości środków odurzających. Wobec kobiet zastosowano środek karny w formie poręczenie majątkowego. Policjanci pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Tarnowie ustalają jaką ilość mefedronu, kokainy i amfetaminy wprowadziła na rynek 42-letnia właścicielka salonu, skąd pochodził sprzedawany towar i do kogo trafiał. Sprawa ma charakter rozwojowy, niewykluczone dalsze zatrzymania.  

Z salonu piękności wprost do aresztu. Policjanci rozbili szajkę zajmującą się handlem narkotyków w Nowej Hucie:

Pogrzeb Rafała Fortuńskiego. Tragicznie zmarły policjant pośmiertnie odznaczony

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają