Za przejście na czerwonym świetle, przejście przez ulicę w miejscu niedozwolony - takie mandaty pojawiają się najczęściej. I oczywiście prawa należy przestrzegać, ale mieszkańcy skarżą się, że te wykroczenia są spowodowane złą synchronizacją świateł. Ich zdaniem ten problem wykorzystuje policja.
W komentarzach pod wpisem, zamieszczonym na Facebooku, czytamy:
"Po przejeździe tramwaju (światło) czerwone pali się tam ok 15 sekund - tak czysta zikitowska złośliwość. Policja to cynicznie wykorzystuje do nabijania kasy i poprawiania statystyk.";
"Wykorzystanie złej infrastruktury do nabijania kasy."
"Dokładnie tak, jeżdżę tamtędy bardzo często i niestety niebiescy nagminnie tam wystają...i szukają dziury w całym".
- Czasem na przejściu przez tory tramwajowe czeka się parę dobrych minut, pali się czerwone światło, a nic nie jedzie. Ludzie tracą cierpliwość i przechodzą na czerwonym. Radiowóz tylko na to czeka, ma tam stały punkt kontrolny. Znajomi mówili, że widzieli policjantów, którzy chowali się w aucie MPK, żeby przyłapać na gorącym uczynku pieszych - mówi nam Pan Konrad.
- Wg. naszych ustaleń w rejonie tym piesi nagminnie nie stosują się do wskazań sygnalizacji świetlnej, przebiegając jezdnię+ na świetle czerwonym przed przejeżdżającymi pojazdami szynowymi – stąd kontrole w tym miejscu. Nie mogę się zgodzić z opiniami, że policja „urządza zasadzki na pieszych”, „czyha” na pieszych. Policjanci są w tych miejscach widoczni dla uczestników ruchu drogowego (piesi widzą stojący radiowóz), którzy pomimo tego naruszają przepisy dotyczące ruchu pieszych. My natomiast jesteśmy zobligowani są do reakcji na ujawnione wykroczenia. W tym roku na terenie miasta Krakowa śmierć poniosło 7 pieszych, w tym wstępnie ustalono, że 5 wypadków nastąpiło z ich winy. Mając powyższe na uwadze, chcąc ograniczyć ilość zdarzeń z niechronionymi uczestnikami ruchu, podejmujemy działania mając na celu dyscyplinowanie niechronionych uczestników ruchu drogowego, a także kierujących popełniających wykroczenia w korelacji kierujący – pieszy ( m.in. omijanie, wyprzedzanie w rejonie przejść, przekraczanie prędkości) Nie posiadamy wiedzy dotyczącej niewłaściwej organizacji ruchu w tym miejscu, sprawdzimy to zagadnienie. Dodaję, że „Policja nie zarabia na mandatach” – grzywny z mandatów zasilają Skarb Państwa - mówi nam mł. insp. Sebastian Gleń Rzecznik Prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Sprawę skomentował Michał Pyclik z ZIKIT-u, który tłumaczy dlaczego światła nie zawsze reagują w tym czasie, co byśmy chcieli:
- Analizowana sygnalizacja świetlna jest podłączona do Systemu Sterowania Ruchem co umożliwia na ciągły monitoring wyświetlanych przez sygnalizację sygnałów jak i danych zebranych z urządzeń detekcji. Powyższe podłączenie do Systemu również sprawia, że sygnalizacja świetlna jest zaprogramowana na przydzielanie bezwzględnego priorytetu dla komunikacji tramwajowej. Oznacza to, że sygnalizacja steruje ruchem w taki sposób, aby zapewnić płynny przejazd pojazdom komunikacji szynowej bez potrzeby oczekiwania na pionową szczelinę. W lutym br. usunięto nieprawidłowości powodujące niepotrzebne oczekiwanie związane z faktem wzbudzania sygnalizacji przez pojazdy oczekujące na pętli. Generalnie po wprowadzeniu ww. poprawek w zdecydowanej większości sygnalizacja świetlna przydziela sygnał czerwony dla pieszych tylko na moment przejazdu tramwaju...
Problematyczne są sytuację w których jeden pojazd nadjeżdża zaraz po drugim w niewielkim odstępie czasu. Z punktu widzenia pieszego jest wystarczająca ilość czasu na przejście. Jednakże z punktu widzenia reguł określających zasady działania sygnalizacji świetlnej wartość ta może być niewystarczająca. Jest to związane z faktem, że sterownik sygnalizacji świetlnej musi odliczyć sygnały bezpieczeństwa (zapewnić odstęp pomiędzy wyłączeniem pionowej szczeliny dla tramwajów a załączeniem sygnału zielonego dla pieszych), następnie zapewnić minimalny sygnał zielony dla pieszych, potem sygnał zielony migający o wartości 4 sekund i na zakończenie kolejny czas bezpieczeństwa wyznaczony na potrzeby bezpiecznego opuszczenia torowiska przez pieszych. Sumaryczny czas potrzebny na ponowne załączenie pionowej szczeliny wynosi ok. 20 sekund, co najczęściej przekracza odstęp pomiędzy poszczególnymi tramwajami. Nie mniej w ostatnich dniach wprowadzono kolejną poprawkę do programu, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia sytuacji niepotrzebnego wydłużania sygnału zielonego - dodaje Michał Pyclik z ZIKIT-u.