Wadowice: Policyjny pościg, strzały ze służbowej broni i pijany funkcjonariusz. Dość nieoczekiwaną kontynuację ma sprawa, która zaczęła się w miniony wtorek (21 lipca) na ulicy Karmelickiej. W zaparkowanym samochodzie osobowym marki Audi było dwóch mężczyzn, podejrzewanych o kradzieże luksusowych rowerów. Policjant, który był po służbie powiadomił o tym oficera dyżurnego, który wysłał na miejsce nieoznakowany radiowóz. Kierowca "osobówki" natychmiast ruszył do ucieczki.
- Kierował się drogą krajową numer 52, w kierunku Andrychowa, stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia. W miejscowości Chocznia uciekający niemal doprowadził do potrącenia kobiety idącej poboczem - mówi rzecznik prasowa wadowickiej KPP Agnieszka Petek, cytowana przez portal tvn24.pl.
Pościg trwał przez kilka kilometrów. Audi skończyło w rowie, a troje znajdujących się w środku - dwóch mężczyzn oraz kobieta - ratowało się ucieczką. Poddali się dopiero po strzałach ostrzegawczych, wymierzonych przez policjantów w powietrze. Jak się okazało - na tym nie koniec efektownej sprawy.
- Po całej akcji na miejscu pojawili się przełożeni funkcjonariuszy, a także służby kontrolne. Policjanci, biorący udział w pościgu, zostali przebadani na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. W przypadku jednego z nich alkomat wykazał ponad 0,1 miligrama - czytamy na portalu tvn24.pl.
- Czekamy na wyniki badania krwi. Gdy będą znane, zostaną podjęte ewentualne decyzje dyscyplinarne. Sytuację oceni również niezależnie prokurator, który zajmuje się sprawą - przekazali przedstawiciele Komendy Głównej Policji w rozmowie z wyżej wspominanym portalem.
Do sprawy będziemy wracać.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].