Anita od zawsze miała problemy z nadwagą. Nigdy nie należała do szczupłych nastolatek, jednak po dwóch ciążach znacznie przytyła. Już nie nadwaga była problemem, ale groźna dla zdrowia otyłość. W końcu młoda mama zdecydowała się na operację zmniejszenia żołądka. Po trzech dniach od zabiegu pojawił się potworny ból brzucha. Anita ponownie trafiła do szpitala. Lekarze rozpoznali zapalenie otrzewnej i natychmiast przeprowadzili laparotomię. Na tym jednak problemy się nie zakończyły!
Serce Anity przestało bić. Przez 20 minut lekarze walczyli o jej życie. A przerażona mama Anity modliła się, by Bóg nie zabierał jej wnukom ukochanej mamy. – Anita sama wychowywała dzieci. Poza mamą i babcią, Alanek i Amelka nie mają nikogo – opowiada nam pani Krystyna Musiał. – To właśnie mama czytała im bajki do snu i przytulała, by nie bały się ciemności, i mówiła, jak bardzo je kocha. Teraz zostały same – dodaje babcia. W ciągu kilku chwil ułożone życie rodziny rozpadło się. Lekarze nie dawali Anicie wielkich szans na powrót do zdrowia. Jednak, ku ich zaskoczeniu, Anita zaczęła robić postępy. Słyszy, przełyka, a ostatnio nawet zaczęła ruszać głową.
Nadzieja na to, że dzieci odzyskają mamę, odżyła. Jednak by tak się stało, Anita potrzebuje profesjonalnej i kompleksowej rehabilitacji, którą może dostać jedynie w prywatnym ośrodku. To niestety kosztuje i to bardzo dużo, bo aż 24 tysiące miesięcznie. Pani Krystyna zbiera każdą złotówkę, marzy by jej wnuki wreszcie odzyskały mamę.
Anicie można przekazać swój 1% podatku:
Dla osób niepełnosprawnych, podopiecznych fundacji "Słoneczko"nr KRS 0000186434 cel szczegółowy 796/M Anita Musiał