Rodzina z Horyńca pożegnała jednego z pięcioraczków. Henry James żył tylko trzy dni
Białe stroje, unoszące się w powietrze balony, a nawet kolorowe świece dymne - w taki sposób rodzina z Horyńca pożegnała jednego z pięcioraczków. Henry James urodził się razem z braciszkiem i trzema siostrzyczkami 12 lutego br., w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, ale po 3 dniach chłopiec zmarł. Dominika i Vincent Clarke'owie postanowili pożegnać synka w wyjątkowy sposób, angażując do tego pozostałe dzieci, których mają w sumie jedenaścioro. Na nagraniu widzimy, jak cała rodzina z Horyńca wychodzi przed swój dom ubrana na biało, trzymając w rękach baloniki, które następnie wypuszczają w powietrze. Najstarsi bracia zmarłego maluszka odpalają następnie kolorowe świece dymne - w tle słyszymy akustyczną wersja przeboju Whitney Houston "I will always love you".
Internauci nie kryją wzruszenia
Pod opublikowanym na Tik Toku wideo pojawiło się blisko 100 komentarzy od poruszonych internautów. - Wzruszający, pełny miłości gest. Duża, kochająca się rodzina, w ktorej celebrowane są tradycje i pamięć po stracie bliskiej osoby - pisze jeden z użytkowników portalu.
- Popłakałam się...jesteście wspaniałą rodziną...Mój jeden aniołek też jest w niebie tylko mi nie było dane nawet go poznać... ściskam mocno 😚 - dodaje wzruszona nagraniem kobieta.
Wideo opublikowane na profilu tiktokowym rodziców pięcioraczków jest dostępne TUTAJ.