“Łzy same płyną z oczu. Straszne przeżycie, zwłaszcza, kiedy też pochowałam syna. Serdeczne współczucie dla rodzin” - pisze pani Katarzyna. “Wyrazy współczucia dla rodziców, znam ten ból, dwa lata temu też zmarł mi syn. Jest bardzo ciężko i nic nie jest takie, jak było” - wtóruje jej pani Izabela.
Czytaj też: Kontrowersje wokół stoku w Podstolicach. Co dalej? Czy stok pozostanie otwarty?
“Wyrazy współczucia dla rodziców i ciarki mnie przechodzą, jak czytam niektóre komentarze, jak w takiej tragedii można kogoś obwiniać nieważne, co byłą przyczyną troje młodych ludzi zmarło. Dla rodziców straszna tragedia, ból i rozpacz pozostaną na zawsze” – ocenia z kolei pani Barbara.
Czytaj też: Nowa Biała: Tak zginęli Bartek, Bartek i Arek. Przyjaciele umarli razem [REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ]
“Mam syna w tym wieku i nie wyobrażam sobie tragedii tych rodziców. Po prostu koszmar na żywo. Moje kondolencje. Niech spoczywają w spokoju” – pisze pani Alina. “Nie można obwiniać za to tych młodych ludzi, zabrakło po prostu doświadczenia, poza tym nie ma ludzi nieomylnych, czasami ciężko przewidzieć skutki swoich decyzji” – ocena natomiast pan Artur.
Czytaj też: BEZPŁATNA komunikacja miejska. W poniedziałek DARMOWE autobusy i tramwaje w Krakowie
“Nie istnieją ludzkie słowa, które są w stanie wiernie oddać to, co przeżywają rodzice, którym przychodzi pogrzebać własne dziecko. Po bólu pozostaje blizna, jest dotkliwa, wyraźna, własna...” - pisze pani Marta.
Prokuratura wszczęła już śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Przesłuchała także wszystkich uczestników tragicznej imprezy sylwestrowej oraz właściciela klubu sportowego. Zabezpieczony został agregat, który był prawdopodobną przyczyną śmierci Bartka A. († 19 l.), Bartka H. († 19 l.) oraz Arka M. († 18 l.). Wciąż wiele pytań w tej sprawie pozostaje jednak bez odpowiedzi.