- Działa to tak, że potężne magnesy przyczepione do lin zarzucają do wody, następnie wyciągają, zbierając po drodze wszystko co się do niego przyczepi. Można w ten sposób wyciągnąć naprawdę duże rzeczy takie jak rama od roweru - tłumaczy organizator akcji Marcin Pawlik.
Dotychczas odbyły się cztery edycje sprzątania Dłubni. Udało się podczas nich oczyścić prawie 10 hektarów terenu i zebrać ponad pięćset 120-litrowych worków śmieci. Na początku powszechnymi śmieciami był duże urządzenia, na przykład lodówki. Teraz są to drobniejsze zanieczyszczenia, więc czyszczenie rzeki jest skuteczne. - Przez lata dostawaliśmy wiele zgłoszeń o zanieczyszczeniach w Dłubni, ale pozytywną informacją jest to, że w ciągu ostatniego roku mieszkańcy nie kierują już do nas zgłoszeń w tej sprawie - mówi Marek Anioł ze Straży Miejskiej.
Najbliższe sprzątanie Dłubni odbędzie się na odcinku Aleje Solidarności - ogrody działkowe Wanda. Wydarzenie rozpocznie się o godzinie 11. Organizatorzy podkreślają, że pomóc rzece może każdy, wystarczy przyjść na miejsce z chęcią do pracy.
Posłuchaj materiału Łukasza Miłoszewskiego: