W mieście oraz w sieci pojawiły się plakaty z informacją o wyznaczonej nagrodzie. Tymczasem na Facebooku biuro detektywistyczne Lampart poinformowało, że zostało zaangażowane w poszukiwania:
"Informujemy, iż rodzina zaginionego Piotra Kijanki zwróciła się do nas o pomoc w jego odnalezieniu i wskazaniu okoliczności jego tajemniczego zniknięcia. Ze względu na fakt, iż sprawa ta została sklasyfikowana jako istotna społecznie (w poszukiwania mężczyzny zaangażowane są media, wiele osób, grup i internautów), wszystkie czynności podejmowane w tym zakresie będą przeprowadzane przez zespół Operatorów i Analityków, pod dowództwem byłego Naczelnika Wydziału Kryminalnego KWP oraz zespołu Techników pod dowództwem byłej Szefowej Wydziału Terroru Kryminalnego KSP. W chwili obecnej badamy tę sprawę od podstaw i przygotowujemy precyzyjną strategię poszukiwawczą."
Biuro Lampart jest zaangażowane także m.in. w sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek.
Przypomnijmy: Piotr Kijanka zaginął 6 stycznia. Około godz. 23:30 wyszedł z "Novej" na krakowskim Kazimierzu i do tej pory nie wrócił do domu, ani nie nawiązał kontaktu z rodziną. W dniu zaginięcia Piotr ubrany był w różową koszulkę, brązowe spodnie, ciemnozieloną kurtkę i jasnobrązowe buty sportowe marki „Timberland”.
Zobacz też: