Do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 11:40. Kierująca bmw zorientowała się, że samochód się pali, udało jej się opuścić samochód. Wtedy płomienie ogarnęły auto, żywioł doszczętnie strawił samochód! Na miejsce pojechały dwa zastępy straży, ale pożaru nie udało się powstrzymać. Nikomu nic się nie stało, ale wskutek nagłego zdarzenia na A4 powstały utrudnienia. Korki ciągnęły się na kilka kilometrów, a jazda w stronę Krakowa była prawdziwym utrapieniem.
Polecany artykuł:
Jak informuje Polsat News, w pobliżu pożaru doszło do drugiego niebezpiecznego zdarzenia - jeden z samochodów na przeciwległym pasie miał stłuczkę. Kierowcy prawdopodobnie obserwowali akcję gaśniczą. W stłuczce nikt nie ucierpiał.