Do pożaru samochodu doszło na pasie awaryjnym w kierunku Rzeszowa za węzłem Balice II. Ruch w tym miejscu był zablokowany przez kilkanaście minut, potem odbywał się lewym pasem. W akcji gaśniczej brała udział m.in. Lotniskowa Służba Ratowniczo-Gaśnicza z Kraków Airport. Jadąca samochodem rodzina nie odniosła żadnych obrażeń.
Na autostradzie A4 utworzył się kilkukilometrowy korek. Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do pożaru.